Chcieliśmy tylko spokojnej kolacji. Nic wymyślnego – przytulna restauracja w centrum miasta, pachnące dania, miękka muzyka. Ale wieczór zamienił się w prawdziwy koszmar. Mój przyjaciel zamówił sałatkę z awokado i quinoa. Wszystko wyglądało pysznie, aż nagle zamarła, jej widelec w połowie drogi do ust.
Kontynuowany na następnej stronie
